16 stycznia 2016

Jestem honorowym dawcą krwi, a jaka jest Twoja super moc?

Jestem honorowym dawcą krwi i jestem z tego bardzo dumna!


W moim rodzinnym domu byciem dawcą krwi było na porządku dziennym. Pamiętam jak byłam malutka i tata przychodził ze słodyczami, które otrzymywał za oddanie krwi. W tamtych czasach nie mieliśmy pod ręką taką ilość słodyczy, dlatego jak tylko tata przychodził ze smakołykami to szybko rzucaliśmy się by jak najwięcej zjeść. 
Mój tata oddawał krew przez wiele lat. Nie umiem powiedzieć ile dokładnie, ale wiem kiedy przestał. Niestety nie był to jego wybór, bo jeśli by mógł oddawałby do dnia dzisiejszego. Zdrowie nie pozwoliło oddawać i został na stałe zdyskwalifikowany. 

Myślę, że to właśnie tata przekazał mi tak ważne podejście do dzielenia się z ludźmi tym co mam. 
Pierwszy raz krew oddałam zaraz po ukończeniu 18 roku życia. Ach jak byłam z siebie dumna. Później przestałam, byłam tak na prawdę gówniarą, której co innego było w głowie. 
Od 3-4 lat staram się regularnie oddawać krew. Niestety mój niezbyt wysoki poziom żelaza, często mnie dyskwalifikował na miesiąc, ale nie poddawałam się i próbowałam poprawić swoje wyniki tak by móc oddać w kolejnym miesiącu. 

Nie wiem czy wszyscy mają takie uczucie po wyjściu z punktu pobrać krwi, ale ja czuje się jak superbohater, którego mocą jest dzielenie się kawałkiem życia. 
Zawsze wyobrażam sobie, że właśnie w tym momencie pomogłam jednej osobie, której życie jest zagrożone. Wyobrażam sobie, że uratowałam komuś życie. Może kiedyś ktoś inny mający podobne myślenie uratuje życie moje bądź moich bliskich. 

Oddanie krwi nic nie kosztuje, a może uratować wiele istnień. 
Pomagajmy! 

Oddaj krew, podaruj komuś życie





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz