Uwielbiam hamburgery!
Tak wiem, że poniedziałek nie jest idealnym dniem na pokazywanie dania na cheat meal :)
Przed rozpoczęciem diety często miałam ochotę na hamburgera, cheeseburgera czy innego burgera z fast food'u. Nie wyobrażałam sobie, że w domowej kuchni można przyrządzić równie smacznego, zdrowego hamburgera. Na początku mojej przygody bałam się kombinować w kuchni, bałam się, że nawet nie zauważę i wrócę do złych nawyków.
Od jakiegoś czasu coraz częściej próbuje różne przepisy by umilić dietę.
Hamburger zawsze kojarzył mi się z tłustym jedzeniem, które bardzo tuczy. Moja wersja jest idealna na oszukany posiłek "cheat meal", na który raz w tygodniu mogę sobie pozwolić
Ostatnim razem jak przyjechali do nas goście i nie miałam pomysłu czym ich ugościć zaserwowałam hamburgery. Ułożyłam na desce wszystkie dodatki, sosy umieściłam w miseczkach dzięki temu każdy z nas mógł dowolnie dobierać sobie dodatki i tworzyć swoje burgery.
Od chwili serwowania moich burgerów nie mam ochoty na te z McDonal's, Burgerking czy innej "restauracji" ze śmieciowym żarciem. Najlepsze jest to, że nie tylko ja nie mam ochoty na fastfoodowe hamburgery, ale również mój narzeczony Tomek.
Wspólnie stwierdziliśmy, że wolimy nasze domowe burgery, w których są świeże, chrupiące warzywa, dobrze przyprawiony kotlet i nasze ulubione dodatki.
Przepis na kotlety:
- 500 gram mięsa mielonego wołowego
- 4 łyżki wody
- 2 ząbki czosnku
- mała cebula ( ja lubię dodać)
- sól
- pieprz
- papryczka chilli
- zioła prowansalskie
Sos czosnkowy:
- mały jogurt grecki
- 2-3 ząbki czosnku
- bazylia
- sól
- pieprz
Dodatki:
- pomidor
- ogórek zielony
- cebula
- ogórek kiszony
- sałata bądź mix sałat
- żółty ser
- ketchup/sos pomidorowy
Bułki:
Do swoich burgerów nie używam bułek, które można zakupić w marketach "bułka do hamburgerów". Wolę chrupiące bułki żytnie, które zakupuje w piekarni. W planach mam spróbowanie upieczenia bułek według przepisu Michała Karmowskiego [KLIK]
Przygotowanie:
Do mięsa mielonego dodajemy wodę i "ubijamy" mięso rzucając nim w misce do czasu gdy będzie na tyle "elastyczne" by móc je formować (UWAGA!! Nie rzucać zbyt mocno, bo można miskę połamać - mojemu narzeczonemu udało się. Człowiek na masie ma siłę!). Do mięsa dodać składniki (pieprz, sól, czosnek, zioła prowansalskie, papryczka chili) i odstawić na chwilę, by mięso przeszło przyprawami. Kotlety formujemy trochę większe niż bułka (mięso zawsze się kurczy). Kotlety wrzucamy na grilla (ja używam elektrycznego, ale w czasie niegrillowym możemy w piekarniku piec na ruszcie). Kotlety piecz około 5 minut z każdej strony, chwilę przed wyjęciem nałóż na jedną stronę żółtego sera dzięki temu będzie delikatnie zapieczony. Bułkę przekrój na pół i podpiecz na grillu tak by były ciepłe.
Układaj:
Bułka - ketchup/sos pomidorowy - sałatka/mix sałat - mięso z serem - pomidor - ogórek kiszony - ogórek zielony - cebula - sos czosnkowy - bułka.
Ooo to już wiem co mam na kolację xD
OdpowiedzUsuń